Jak wychować świadomego obywatela?

Polityka jest wszędzie i nie sposób przed nią uciec: w telewizji, w radiu, w domu. Choć teoretycznie interesuje wyłącznie dorosłych, zwraca również uwagę dzieci. Informacje z kraju i ze świata, wybory, czy transmisje ulicznych manifestacji sprawiają, że polityka przenika do życia rodzinnego.

To, co dorośli mówią i oglądają w mediach w obecności dzieci nie jest dla nich obojętne. Rzadko puszczają to mimo uszu! Co za tym idzie, rozmowy wyjaśniające te zjawiska są niezwykle potrzebne. Wielu rodziców wychodzi jednak z założenia, że pociechy są jeszcze za małe. Inni, że nie warto mieszać im w głowie. Często bowiem sami nie do końca umieją się połapać w obecnej sytuacji politycznej.

A przecież kształtowanie kompetencji obywatelskich powinno się odbywać już od najmłodszych lat dziecka. Od tego, w jaki sposób wychowamy nasze dzieci zależy współczesna demokracja. To my, jako rodzice w początkowych latach, a później z pomocą szkoły, przygotowujemy do życia w społeczeństwie przyszłych pełnoletnich obywateli. Od nas zależy, czy i w jaki sposób nasze dzieci będą uczestniczyć, angażować się i współdecydować o sprawach publicznych.

Jak rozmawiać z dziećmi o prawach obywatelskich?

Zacznijmy od podstaw, jak wygląda organizacja państwa, kto podejmuje decyzje, co to znaczy być obywatelem, a dopiero później przejdźmy do wydarzeń aktualnej polityki. Wyjaśnijmy, że naszym dzieciom także przysługują prawa i to już od momenty urodzenia – są to prawa dziecka.

I choć najnowsze badania UNICEF wskazały, że „zdecydowana większość (95%) dzieci i młodzieży słyszała o prawach dziecka, a  większość rodziców (72%) rozmawiała ze swoimi dziećmi o ich prawach” (źródło: Stowarzyszenie UNICEF Polska (2019). „Prawa dziecka i edukacja o prawach dziecka. Historia. Teoria. Praktyka”, Połowniak-Dąbrowska M., UNICEF Polska, Warszawa 2019), to zdecydowanie warto dzieci uczyć już od małego o tym, co to znaczy mieć prawa obywatelskie i że dzięki nim możemy mieć udział w życiu publicznym. Możemy brać udział w debatach, konsultacjach, inicjowaniu projektów, realizacji oddolnych inicjatyw. Najlepiej posłużyć się prostym przykładem, że prawo do inicjatyw umożliwia złożenie wniosku do Burmistrza czy Prezydenta Miasta o nowy plac zabaw.

Z dzieckiem o wyborach

Jednym z najbardziej znanych praw obywatelskich jest prawo wyborcze. Moment wybierania przedstawicieli władz, szczególnie władz parlamentarnych czy wybory prezydenckie, to z pewnością najbardziej komentowane i wzbudzające emocje wydarzenia polityczne, na które także nasze dzieci zwracają uwagę. Niezwykle ważne jest, aby rozmawiać z nimi na te ważne tematy prostym językiem. Dzisiaj dużą wartość ma obraz, a także słowo. Warto wykorzystać nowe narzędzia, aby rozmawiać z dziećmi na ich poziomie rozumowania.

Dobrym przykładem do rozpoczęcia dyskusji o prawach wyborczych jest książka autorstwa Alice Méricourt z ilustracjami Ma Sanjin zatytułowana Myszolandia”.

myszolandia_kinderkulka

To opowieść w postaci alegorycznej bajki, która porównuje wyborców do myszy. Myszy wybierają na swoich polityków wyłącznie czarne lub białe koty, które tworzą prawo dobre wyłącznie dla nich samych. Co oznacza, że interesy myszy nie są w żaden sposób zabezpieczane. W końcu jedna odważna mysz proponuje, by wykorzystać bierne prawo wyborcze i przedstawić swojego mysiego kandydata. I choć historia kończy się nazwaniem odważnej myszy komunistką, to pozwala zrozumieć socjalizm. Daje także nadzieję na przyszłość, gdyż jak w niej przeczytamy „choć można uwięzić mysz lub człowieka, to nie da się uwięzić idei”.

Książka w przystępny i jasny sposób, za pomocą obrazów i świata bajki, pokazuje najmłodszym, czym jest demokracja, koalicja oraz jakie mogą być konsekwencje dokonywanych wyborów. Uczy także, że mamy nie tylko czynne prawo wyborcze, czyli możliwość wybierania przedstawicieli władzy w głosowaniu, ale także sami możemy kandydować na stanowiska posła, senatora, a nawet prezydenta. Taką możliwość zapewnia nam bierne prawo wyborcze.

Kim był Tommy Douglas?

W książce znajdziemy dopisek, że historia w niej zawarta jest inspirowana przemową Tommy’ego Douglasa. Jako nastolatek Tommy obserwował protesty robotników, sprzeciwiających się niskim zarobkom. Była także świadkiem brutalności policji, która tłumiła te protesty. Dwie osoby zostały wówczas zabite, a wiele innych odniosło obrażenia.

Tommy był ogromnie poruszony tymi wydarzeniami. Wierzył, że każdy obywatel zasługuje na szacunek, bez względu na swoje pochodzenie i status materialny. Zdecydował się zostać politykiem i walczyć o poprawę sytuacji osób najmniej sytuowanych. Gdy dołączył do socjalistycznej partii CCF, jego przeciwnicy chcieli go zdyskredytować nazywając komunistą. Wówczas w swoim przemówieniu opowiedział historię Myszolandii. W jego opowieści koty reprezentują bogatych, którzy od wieków zasiadali w rządzie, a myszy to przedstawiciele klasy pracującej, których Tommy chciałby widzieć jako członków parlamentu. Dzięki swoim odważnym tezom i zdolnościom oratorskim, dotarł do głosujących i został premierem Saskatchewan w 1944 r.

Thomas Douglas dotrzymał swoich wyborczych obietnic. Jego gabinet był pierwszym demokratycznym socjalistycznym rządem w Ameryce Północnej i wprowadził pierwszy na kontynencie powszechny program opieki zdrowotnej. W 2004 roku, w ogólnokrajowym głosowaniu, został uhonorowany tytułem Najbardziej Zasłużonego Kanadyjczyka.

„Myszolandia” wciąż aktualna

Po książkę warto sięgnąć szczególnie teraz, gdy jesteśmy świadkami wielu ulicznych protestów. Warto wyjaśnić dzieciom, że istnieją zwolennicy różnych idei i bardzo jasno należy pokreślić, że jeżeli dana grupa ludzi walczy o swój cel, nie wolno jej potępiać, ponieważ każdej osobie należy się szacunek. Kształtowanie świadomych obywateli polega między innymi na ukazywaniu im złożoności sytuacji i tłumaczeniu, że decyzje w naszym kraju podejmowane są demokratycznie.

Kto powinien sięgnąć po książkę ,,Myszolandia”?

Z cała pewnością „Myszolandia” to książka nie tylko dla dzieci. Choć stworzona z myślą o najmłodszych, to jest  w niej tak wiele cennych spostrzeżeń, że powinni po nią sięgnąć także dorośli.

Tak o „Myszolandii napisał Przemysław Staroń, Nauczyciel Roku 2018, Finalista Global Teacher Prize 2020:

„Jednym z najlepszych i najstarszych sposobów, by wytłumaczyć sens ludzkich zachowań, wydarzeń historycznych czy procesów społecznych, jest alegoryczne przebranie ich w kostiumy ze świata zwierząt. Dowodem, że ta metoda wciąż działa, jest genialna książka „Myszolandia”, która bardzo krótko i dosadnie, a jednocześnie w piękny wizualnie sposób, obrazuje zarówno znajomą nam polską rzeczywistość, jak i istotę władzy oraz demokracji w ogóle. Co jednak najważniejsze – jest to książka dająca nadzieję. Skoro bowiem w alegorycznym świecie zwierząt jest możliwe optymistyczne zakończenie, to może i w naszym prawdziwym istnieje szansa na przełom…”

To niezwykle wartościowa i przepięknie zilustrowana książka. Zdecydowanie powinna zagościć w naszych domowych biblioteczkach.

Autor:
Beata Sawoń – z zawodu psycholog zdrowia, wychowania i nauczania, od lat związana z branżą wydawniczą, autorka artykułów dotyczących wychowania w prasie parentingowej i na portalach dla rodziców.

 

Dodaj komentarz

Your email address will not be published. Required fields are marked *