Aurélie Guillerey
Aurélie mogłaby równie dobrze urodzić się w słoiku z ogórkami, ale jednak nie – urodziła się po prostu w pięknym mieście Besançon.
Mama Aurélie imieniem Zébulon, która sprzedaje mikstury w prowadzonej przez siebie aptece, przekazała córce zamiłowanie do wydumanych historii. Tata natomiast jest zegarmistrzem, ale córka bynajmniej nie odziedziczyła po nim zorganizowania!
Ostatecznie Aurélie trafiła na zagracone poddasze w Rennes, gdzie o różnych porach dnia i nocy tworzy, ilustruje otoczona stosami zapomnianych filiżanek po herbacie.
Jej pierwsze arcydzieło nazywa się Clovis, drugie natomiast, nad którym trwają prace, zastanawia się właśnie jakimż to imieniem uszczęśliwią je rodzice!